Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Ja każdy drób marynuje przez dobę. ( sól, pieprz,majeranek słodka i ostrą papryką , razem to mieszam) porządnie nacieram gęś z zewnątrz i od wewnątrz. Na folię strecz daje 3-4 listki laurowe, 3-4 ziarna ziela angielskiego , trochę rozmarynu , na to kładę gęś i szczelnie zawijam. Na drugi dzień delikatnie nacieram oliwą i kładę kilka plasterków masła . Piekę ok. 3 do 4 godzin w zależności od wagi. Początek 180 stopni ,jak jest już miękka zwiększam do 220 stopni . Jak skórka zbrązowieje wyłączam piekarnik ale nie wyjmuje gęsi aż przestygnie w piekarniku.
Ja muszę się przyznać, że nigdy nawet nie jadłam gęsi i nie wiem jak powinna smakować. Dopiero niedawno przekonałam się do kaczki i to był dla mnie ogromny postęp. Niestety u mnie w rodzinie nikt nie ma odwagi zabrać się za te mniej popularne mięsa, jak właśnie gęś (nawet niekoniecznie w całości). A przez to i ja nie wiem jak ją przyrządzić, dlatego w sklepie mijam ją łukiem. Ale może nowy rok to będzie okazja do takich eksperymentów