Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce. |
blacksoullena napisał(a):a próbowałaś przystawiać ja z innej pozycji np. z pod pachy ?
kurde już nie wiem co ci doradzić,a doskonale wiem co przeżywasz Kochana :/
Lasoteczka napisał(a):Jeśli masz jeszcze choć troszkę siły i chęci do karmienia Olka piersią, to może przeczytaj i popróbuj (jeśli jeszcze czegoś z tego artykułu nie próbowałaś...)
http://dzielnicarodzica.pl/7035/22/arty ... malo_mleka
margolcia napisał(a):Na laktację najgorszy jest stres, wiem, że to trudne w takiej sytuacji ale może spróbuj wyluzować. Piszesz, ze im bliżej wieczoru tym mniej mleka, może to Ty się tym coraz bardziej stresujesz i w jakiś sposób sama powodujesz te braki. Z tego co wyczytywałam w różnych mądrych poradnikach to jeśli dziecko jest często przystawiane raczej nie powinno brakować pokarmu, zazwyczaj zaleca się karmienie jak najczęściej w takiej sytuacji.
Magdusia_Lg napisał(a):Próbuję się nie stresować, ale momentami zaczynam płakać razem z nim Powtarzam sobie, żeby się nie poddawać, ale jestem bliska załamaniu i odstawienia go całkowicie od piersi Raz jest lepiej a raz gorzej. A w upały jest masakra Ile taki kryzys może trwać
blacksoullena napisał(a): u mnie kryzys trwał prawie miesiąc i się poddałam...tylko że ja nie mam wyrzutów sumienia,
bo mały wreszcie się uspokoił,zaczął przesypiać w nocy,a przede wszystkim zaczął przybierać na wadze,
uważam że dobrze zrobiłam,bo tak i męczyłam się i ja i on.
przeszłam na butelkę,a cycka dawałam jak czułam że zebrał się pokarm...trudno.
Uważam że i tak jesteś dzielna !!! Próbowałaś,chciałaś dobrze ...czasami się po prostu nie udaje :/
Siły życzę i spokoju psychicznego,bo dziecko też odczuwa nastroje mamy.
Magdusia_Lg napisał(a):Olek przybiera na razie na wadze, więc się najada, ale kosztem niesamowitych nerwów. I ja i on się wkurzamy w nocy na szczęście budzi się raz i wtedy jakoś nie płacze albo chwilkę pomarudzi. W dzień za to jest koszmar im bliżej wieczora tym gorzej, dlatego po kąpieli dostaje butlę. W nocy się nazbiera i na nocne karmienie starcza, ale kolejnego dnia jest to samo
marzusiaa napisał(a):No jakbym czytała o sobie-Z Ulką miałam to samo-najpierw nawał-nie nadążałam odciągać a po 1 miesiącu zaczął mi się pokarm kończyć.I tak karmiłam tylko do końca 3 miesiąca...a strasznie było mi żal.Teraz zdecydowałam że jeśli sytuacja się powtórzy to zadzwonię i umówię się z doradcą laktacyjnym bo nie popuszczę...
A i muszę dodać że ani karmi nie pomagało jak twierdzili niektórzy że pomaga,ani lactinatal na laktację....
margolcia napisał(a):Jak miewasz nawały to nie jest chyba tak źle, może sytuacja się poprawia/normują.
A czy jak dajesz butlę na noc, to wcześniej dajesz też pierś? Bo mi tak kazała pediatra dawać jak była opcja dokarmiania bo mój Olek nie przybierał. Najpierw pierś, a później butelka, żeby sprawdzić ile jeszcze zje.
Powrót do Noworodki i niemowlaki
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 18 gości